Wpisy archiwalne w kategorii
z K.S.
Dystans całkowity: | 116.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Maksymalna prędkość: | 30.00 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 38.87 km |
Więcej statystyk |
Otomin,rezerwat "Bursztynowa Góra" i Straszyn
Środa, 20 czerwca 2012
Kategoria z K.S.
km: | 34.00 |
Pogoda była niepewna, więc postanowiliśmy z Krzyśkiem za daleko nie jechać. Padło na jezioro i las. Przez Ujeścisko i Szadółki dotarliśmy do Otomina. Zrobiliśmy krótki postój nad brzegiem jeziora. Później ruszyliśmy przez las żółtym szlakiem w kierunku rezerwatu "Bursztynowa Góra". Rezerwat jak rezerwat, las, kilka dołów po starych wyrobiskach bursztynu, jakaś tablica informacyjna i tyle. Trasa przez las, prowadząca od Otomina do Bąkowa akurat na niedzielną wycieczkę, nie tylko rowerem ale również pieszo. W Bąkowie wjechaliśmy na drogę polną prowadzącą do Straszyna. Po 4 km dojechaliśmy do elektrowni wodnej na Raduni. Zwiedzać elektrowni się nie dało, więc tylko obeszliśmy ją dookoła, kilka zdjęć i dalej w drogę. Pojechaliśmy ścieżką leśną wzdłuż Raduni, trochę padało. Gdy dojechaliśmy do Starogardzkiej, chcieliśmy odbić w prawo i przez Juszkowo pojechać do Pruszcza na Faktorię, ale zrezygnowaliśmy. Zjechaliśmy Starogardzką na Lipce i potem wzdłuż Traktu już do domu.
Lotnisko i Dolina Radości
Wtorek, 19 czerwca 2012
Kategoria z K.S.
km: | 38.60 |
Krzyśkowi zachciało się zobaczyć samoloty :D więc wybraliśmy się na lotnisko. Pojechaliśmy przez Matemblewo, obok sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej. Wjechaliśmy na Matarnię przez las żółtym szlakiem, potem przejechaliśmy obwodnicę i wygodną ścieżką rowerową dotarliśmy do samego lotniska. Pokręciliśmy się tam chwilę, i wróciliśmy do Matarni. Postanowiliśmy zwiedzić Dolinę Radości, więc wjechaliśmy w las za osiedlem Złota Karczma i zjechaliśmy szlakiem rowerowym aż do Oliwy. Krótki postój w Parku Oliwskim i potem powrót przez centrum do domu.
Do Suchego Dębu i z powrotem
Poniedziałek, 18 czerwca 2012
Kategoria z K.S.
km: | 44.00 |
Pojechałam sobie czerwonym szlakiem motławskim w kierunku Tczewa. Miałam się spotkać na trasie z Krzyśkiem, który jechał do nas z Malborka. Spotkaliśmy się w Suchym Dębie, i razem dojechaliśmy już do Gdańska.